#30 "Na skraju załamania" B.A. Paris


Tytuł: Na skraju załamania
Tytuł oryginału: The Breakdown
Autor: B.A. Paris
Wydawnictwo: Albatros
Rok premiery: 2018

Co byś zrobił, gdybyś w deszczową noc zauważył zaparkowany w lesie samochód? W środku byłaby tylko jedna osoba, kobieta, jednak nie wzywałaby pomocy. Zatrzymałbyś się, czy pojechał dalej? 
Cass Anderson chciała się zatrzymać, ale była zbyt przestraszona. Nie wiedziała, czy nieznajoma potrzebuje pomocy, a bała się podstępu. Poza tym wracała do domu sama, w burzę, a swojemu ukochanemu obiecała, że nie pojedzie przez las. Czy gdyby dziewczyna nie pojechała na skróty, byłaby spokojniejsza? Teraz na pewno ma ogromne wyrzuty sumienia..
Nieznajoma z samochodu została brutalnie zamordowana. Gdy mijała ją Cass, podobno jeszcze żyła. Czy to znaczy, że morderca już wtedy był w pobliżu? Może widział kobietę i teraz ją prześladuje? Cass od tamtej nocy nie może znaleźć spokoju. Gdy jej mąż, Matthew, jest poza domem, dziewczyna odbiera głuche telefony, czuje się obserwowana. Do tego boi się, że ma demencję (tak, jak jej matka). Zapomina o wielu rzeczach, ale Matthew i jej przyjaciółka Rachel starają się ją wspierać... Jednak czy Cass jest bezpieczna? Zwłaszcza, że zabójca Jane wciąż jest na wolności..? 


"Jeśli nie możesz ufać nawet sobie, to komu możesz wierzyć?"

Dlaczego Cass nie ufa samej sobie? Jak już wspomniałam, ma problemy z pamięcią. Ale aż takie? Zamawia wózek dziecięcy, chociaż nie jest w ciąży, zapomina o wyjeździe męża, a nawet o tym, że zaprosiła znajomych na grilla. Co zrobi dziewczyna, by nie zwariować? Czy odnajdzie wreszcie spokój i rozwiąże "zagadkę"?
Książka bardzo długo trzyma w napięciu. Gdy Cass dostaje głuche telefony, boimy się razem z nią. Gdy ma wrażenie, że ktoś był w domu pod jej nieobecność, martwimy się, czy nie stanie się jej krzywda. Kto jest prześladowcą, a kto przyjacielem? Tego już Wam nie zdradzę. Jeśli macie silne nerwy, to sięgnijcie po tę książkę, mam nadzieję, że się nie zawiedziecie. Według mnie B.A. Paris osiągnęła kolejny sukces. To dzięki tej autorce polubiłam thrillery psychologiczne- i teraz mam ich coraz więcej na swoich półkach. Chociaż jest to tylko świat wykreowany, to podziwiam główną bohaterkę za jej wewnętrzną siłę. Niejednemu z nas, gdyby coś podobnego miało miejsce, zabrakłoby nerwów. Kilka miesięcy spędzonych "na krawędzi". Kto by coś takiego wytrzymał i się od razu nie załamał?

"Tej nocy o moim życiu zdecyduje to, czy potrafię zachować spokój".

A teraz, na zakończenie, troszkę o tym, co u mnie. Ta recenzja może nie jest zbyt długa, ale brakuje mi słów, żeby opisać to, co czułam, co przeżywałam podczas czytania. A co poza tym? Skończył się rok szkolny i chyba po raz pierwszy nie cieszyłam się z tego, że zaczęły się wakacje. Nadal jakoś bardzo się z tego nie cieszę. Wolałabym, żeby tamten rok szkolny jeszcze trwał, bo w sumie był udany. W szkole chwilami było już naprawdę trudno, nie miałam na nic siły, ale każdego dnia kontakt z ludźmi z mojej klasy tych sił mi dodawał. Teraz muszę przetrwać dwa miesiące bez nich i już czuję, że będzie to trudne, a przecież znam te osoby od września, niecały rok. Nie myślałam, że przywiążę się do nich tak szybko, ale co na to poradzę? Pocieszam się tym, że skończyła się dopiero pierwsza klasa, a wakacje miną pewnie tak szybko, jak rok szkolny, więc niedługo znowu się ze wszystkimi zobaczę. Miłego dnia kochani!

Komentarze

  1. bardzo chcę przeczytać tę książkę i mam nadzieje, że niedługo mi się to uda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz