#12 "Gorzej być (nie) może" Małgorzata Falkowska

Tytuł: Gorzej być (nie) może
Tytuł oryginału: Gorzej być (nie) może
Autor: Małgorzata Falkowska
Wydawnictwo: Videograf

Rok premiery: 2017
Na samym początku poznajemy sześć zwariowanych przyjaciółek. Książka skupia się jednak przede wszystkim na narratorce, czyli Zosi. Zapoznając się z pierwszym rozdziałem, nie byłam pewna, czy chcę dalej czytać. Opisane relacje, zagmatwane historie, np. to, że jedna z przyjaciółek głównej bohaterki- Baśka, jest jednocześnie matką jej trzyletniej siostry, o której istnieniu Zosia dowiaduje się dopiero tydzień temu. Jeszcze gorsze jest to, że Barbara ma być macochą narratorki. Po naprawdę dziwnych kilku pierwszych stronach nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Zastanawiałam się, czy warto czytać dalej, czy nie będę potem tego żałowała. Nie lubię jednak zaprzestawać czytania żadnej książki, bo niezbyt zachęcający wstęp może być początkiem cudownej historii.

Tak właśnie było w tym przypadku. Bogata Zosia nigdy niczym się nie przejmuje. Uważa, że jej życie jest idealne, tak jak ona sama. Bohaterka wciąż myśli tylko o sobie, a w dodatku jest dość.. głupia. Przyznaję, że naprawdę irytowało mnie jej zachowanie. Na szczęście przed Zofią Majer pojawia się nowe wyzwanie. Dziewczyna chce pokazać, że nie da za wygraną. I chociaż wciąż myśli jedynie o swoich korzyściach, zaczyna pracę w domu dziecka. To, co działo się podczas 50 godzin pobytu Zosi w tym miejscu, bardzo mnie zdziwiło. Dodatkowo o zmianach zdecydowało poznanie Sebastiana- nieznanego nikomu pisarza, a równocześnie sąsiada dziewczyny. W którymś momencie bohaterka zdaje sobie sprawę, że się zakochała. Czy jest jednak w stanie zmienić swoje zachowanie? Czy uda jej się wygrać z egocentryzmem? Jak zakończy się ta historia? I co z tymi wszystkimi zmianami ma wspólnego trzyletnia siostra Zosi- Zuza?
Naprawdę nie żałuję, że zdecydowałam się przeczytać tę książkę. To była piękna historia. Im więcej stron było już "za mną", tym widoczniejsze były zmiany. I chociaż długi czas postać Zofii mnie denerwowała, tak pod koniec byłam w stanie nawet polubić dziewczynę. Myślę, że powinniście sięgnąć po lekturę i ocenić ją sami. :)



Komentarze

  1. Irytująca bohaterka, o nienienie, celowo się nie w pakuję w to bagno

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz