#18 "Promyczek" Kim Holden

Tytuł: Promyczek
Tytuł oryginału: Bright Side
Autor: Kim Holden
Wydawnictwo: Filia
Rok premiery: 2016

Wszyscy już czytali... I mnie też w końcu się udało! A teraz żałuję, że zabrałam się za "Promyczka" tak późno... Pierwsze strony książki, a ja już odnalazłam świetny cytat: Zakwasy nie oznaczają bólu, tylko życie. Ale to jedno zdanie to nic, bo Kim Holden udało się stworzyć idealną powieść od pierwszej do ostatniej strony. Przy okazji dowiedziałam się, dlaczego przy czytaniu książek warto mieć ze sobą paczkę chusteczek.
Kate Sedgwick to dziewiętnastolatka pochodząca z San Diego. Poznajemy ją dopiero w chwili, gdy dojeżdża do Minneapolis, pod dom swojej ciotki Maddie. Dziewczyna prowadzi rozmowę telefoniczną... I pierwsze, co rzuca się w oczy, to pożegnanie dwójki ludzi.
-Kocham Cię, Gus.
-Też Cię kocham, Promyczku.
-Pa.
-Pa.
Za pierwszym razem może nie zwróciłam na to uwagi. Dopiero potem, gdy każda konwersacja Promyczka z Gus'em kończy się tak samo. Ale nie o tym teraz.
Kate za kilka dni ma rozpocząć naukę w Grant College. Zostawiła wiele kilometrów z tego miejsca swoich bliskich, których może wtedy zbyt wielu nie było, bo nastolatka miała bardzo trudne życie. Ojciec zostawił dwie córki z matką, która biła je, wcale nie zajmowała się Kate i drugą córką, rok starszą- Grace. Zastanawiało mnie więc, dlaczego ta młodsza z sióstr zajmowała się starszą. Po śmierci matki, która wyjaśniona jest dopiero w drugiej połowie książki, dziewczyny zamieszkały w wynajętym garażu. Mimo tego, kochały swoje mieszkanko i zawsze mogły liczyć na Gus'a i jego matkę- Audrey- kobietę o wielkim sercu, która traktowała Kate i Grace jak własne dzieci. I teraz chyba jest odpowiedni moment, by wspomnieć o cudownej więzi łączącej te dwie siostry, o tym, jak często Promyczek wspomina o Grace, jak za nią tęskni... I z każdą kolejną stroną książki dowiadujemy się o tajemniczej starszej siostrze coraz więcej, a oczy stają się pełne łez.
Na początku książki jedynym wspomnianym przyjacielem Kate jest Gus. Potem dziewczyna próbuje nawiązać kontakt z osiem lat starszą ciotką, o której istnieniu dowiedziała się dość niedawno, ale trudno jest dotrzeć do tej kobiety. Z innymi ludźmi jest łatwiej. Promyczka po prostu nie da się nie lubić, dlatego po pierwszej wizycie w akademiku zyskuje dobrego znajomego-  Clayton'a, który też skrywa jakieś tajemnice. W kawiarni, do której Kate codziennie chodzi na kawę, pracuje Romero i jego znajomy- Keller. Z nimi też dziewczyna bez problemu nawiązuje kontakt, chociaż ten drugi chłopak... No właśnie. Zarówno on, jak i Promyczek, czują to samo. Mogłabym to nazwać "miłością od pierwszego wejrzenia". I najwyższy czas, żeby wspomnieć o dziewczynie z kwiaciarni, z którą pracowała Kate. Shelly wydawała się po prostu sztywna, nie uśmiechała się, nie miała czasu na rozrywkę... Ale po poznaniu tytułowej bohaterki każdy się zmienia- i to zawsze na lepsze.
Zazdrość, tajemnice... Czy pozwolą one Kate na ułożenie sobie życia w nowym miejscu? Czy wszystkie "problemy" zostaną rozwiązane? Jakie sekrety ukrywają bohaterowie tej cudownej powieści? No cóż... Ja wam tego, niestety, nie mogę zdradzić, ale Kim Holden chętnie to zrobi, jeżeli sięgniecie po jej książkę. "Promyczek" wydaje się dość gruby, ale czyta się szybko.. I jak już ktoś się wciągnie, to nie jest łatwo mu przerwać. Mówię to na własnym przykładzie, bo zaczynając czytanie wieczorem, nie zmrużyłam oka, by poznać tę piękną historię.