#6 "Gra Anioła" Carlos Ruiz Zafon




Tytuł: Gra Anioła
Tytuł oryginału: El Juego del Angel
Autor: Carlos Ruiz Zafon
Wydawnictwo: Muza SA

Rok premiery: 2013
"Natchnienie przychodzi, kiedy człowiek przyklei łokcie do biurka, tyłek do krzesła i zacznie się pocić. Wybierz jakiś temat, jakąś ideę i zacznij wyżymać mózg, aż Cię rozboli. Na tym polega natchnienie."
Nie miałam pojęcia, w co się pakuję, gdy wypożyczałam w bibliotece "Grę Anioła". W zasadzie to podejrzewałam, że wszystko będzie podobne do poprzednich dwóch książek C.R.Zafona, bo tak było wcześniej. Nie pomyliłam się. No chyba, że wezmę pod uwagę kilka drobnych szczegółów i jedną dość sporą różnicę.

Czytając "Marinę", czy też "Pałac Północy" czułam lekki dreszczyk, niejednokrotnie powiewało grozą. Wszystko było owiane jedną, ogromną tajemnicą. Co się działo w mojej głowie w trakcie czytania "Gry Anioła"? Sama nie umiem tego stwierdzić. Długo mi się zeszło z dokończeniem tej książki, bo zdarzały się momenty, gdzie wątek stawał się po prostu nudny. Te ponad 600 stron ciągnęło się niemiłosiernie długo. Ale w końcu zdecydowałam, że dokończę coś, co rozpoczęłam. Czy żałuję?
Zdecydowanie nie. Uwielbiam wprowadzane przez Zafona wątki miłosne, chociaż nie zawsze podobają mi się nagłe zwroty akcji. W "Grze Anioła" poznajemy młodego pisarza- Davida Martina. Wiódł on dość spokojne życie, zakochany w pewnej młodej dziewczynie. Niestety, wiedział, że związek z Cristiną jest niemożliwy. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia mężczyzna dostaje ofertę napisania książki w zamian za fortunę. Tajemniczy wydawca nie jest nikomu znany, więc David Martin nie wie, czy powinien przyjąć propozycję. Gdy śmierć zagląda mu w oczy, szybko podejmuje decyzję, nie wiedząc, w jakie kłopoty się wpakował. I tak oto zaczyna się mroczna historia. Młody autor chce rozwiązać zagadkę związaną z domem, do którego niedawno się przeprowadził. Domem, który wiele lat stał pusty, a ludzie poprzedniego właściciela nazywali przeklętym. Kim jest tajemniczy Diego Marlasca? Jakie sekrety skrywa budynek z wieżą, w którym mieszka główny bohater? Kim tak naprawdę jest człowiek o wilczych, przerażających oczach? Czy David zrezygnuje z miłości? Kto tak naprawdę jest winny temu, co się stało? I skąd wziął się tytuł powieści?
Bardzo długo byłam w niepewności. Gdy nie mogłam znaleźć czasu na czytanie, ciągle zastanawiało mnie, kim tak naprawdę jest Andreas Corelli, od którego wszystko się zaczęło?
Chyba powinnam od razu przeprosić Was za to, że tak chaotycznie zrecenzowałam tę powieść, ale nie potrafię inaczej. Cała ta książka wydała mi się bardzo chaotyczna i wciąż nie potrafię uporządkować sobie wszystkiego w swojej głowie.
Zaczynam zdawać sobie sprawę, jak dużo wnoszą książki Zafona do mojego życia. Czytając trzecią jego powieść dowiedziałam się, że tak naprawdę jestem ogromną fanką happy end'ów. Czy spodziewałam się zakończenia w "Grze Anioła"? Podejrzewałam jedynie, co może się stać, chociaż nie do końca tak było. Cieszę się jednak, że autor zakończył powieść w taki, a nie inny sposób. Jeżeli ktoś ma aktualnie dużo czasu na czytanie, mogę polecić tę książkę. Gdybym wprowadziła kiedyś na blogu ocenianie punktowe, "Gra Anioła" nie zdobyłaby co prawda najwyższej liczby punktów, bo nie podobały mi się te długie opisy, które "wiały nudą". Zdecydowanie wolę, gdy w książkach, które czytam coś się dzieje.

Komentarze

  1. Recenzja ciekawa. Piszesz dobrze, masz świetny styl, lekko się to czyta :)
    Przyznam się, że kiedyś próbowałam zacząć czytać Zafona (konkretnie był to "Cień wiatru") ale jakoś mi to nie wyszło, może byłam na to za mała (miałam wtedy ok. 12 lat ;)).
    Pozdrawiam serdecznie, a w wolnej chwili zapraszam do mnie: http://przyjazn-czy-kochanie.blogujaca.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Zafonem przygodę rozpoczęłam już w gimnazjum, kiedy przeczytałam ukochaną Trylogię Mgły. Autor tworzy świetny klimat. Innych pozycji jeszcze nie czytałam, ale dzięki Twojemu blogowi i kilku innych recenzjach lektur od niego, chętnie znów zagłębię się w resztę pozycji.
    Pozdrawiam // Książki w Piekle ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat ten cykl Zafona o książkach nie za bardzo przypadł mi do gustu, ale twoją recenzję się świetnie czytało ;)

    Zostaję na dłużej i obserwuję!!

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie powieści :)
    Czytałabym z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz